Lalita - das Leben einer Gummiarbeiterin

Lalita - życie pracownika przemysłu gumowego

Dla Lality Ayrangani dzień zaczyna się wcześnie. O 4.30 wstaje i zaczyna gotować dla całej rodziny: ryż, curry warzywne i dip kokosowy na śniadanie i lunch, który każdy może zabrać do pracy. Jej córka, syn, jego żona i czteroletnia wnuczka mieszkają obok. O 6 rano 44-letnia Lalita udaje się do budynku fabryki, gdzie przetwarzany jest lateks; praca rozpoczyna się o 6.30.

Do niedawna Lalita musiała wstawać jeszcze wcześniej: ponad rok temu zawalił się zbiornik doprowadzający wodę do domu Lality, co oznaczało, że ona i reszta rodziny znajdowali się ponad 500 metrów od źródła wody. Kilka razy dziennie musiała chodzić do źródła, aby przynieść w wiadrach i dzbankach każdy litr wody używanej do picia i gotowania. Komitet Sprawiedliwego Handlu zgodził się, że priorytetem powinien być nowy zbiornik na wodę i prace zostały zakończone, a woda tryska z kranu za domem Lality. Wystarczy napełnić jedno z bulwiastych naczyń ze stali nierdzewnej i zanieść je za róg do kuchni.

Zmiana Lality w fabryce kończy się o trzeciej po południu. Zwykle kupuje artykuły spożywcze w kooperatywie na plantacji, a następnie warzywa na jednym z pobliskich straganów. Kiedy wraca do domu, bawi się z wnuczką, robi pranie, bierze kąpiel i zabiera się za gotowanie obiadu dla rodziny. Jej dzieci pracują w fabryce produkującej ubrania. Firma zapewnia transport, ale zarobki są niskie, zaledwie 12 000 rupii miesięcznie. Dlaczego dzieci nie pracują na plantacji, gdzie mogłyby zarobić więcej? Lalita uśmiecha się i wzrusza ramionami - praca w fabryce odzieży jest czysta, mówi, a dzieci chodziły do szkoły, więc myślą, że praca na plantacji nie jest dla nich.

"Wielu młodych ludzi pracuje w tych fabrykach przez kilka lat", mówi Nisala Jayawardena, kierownik plantacji, "ale potem kończą 30 lat i mają dość spędzania kilku godzin w autobusie każdego dnia i hałasu na hali produkcyjnej, a następnie ubiegają się o pracę u nas". "

Lalita miała siedem lat, kiedy przyjechała na plantację z rodzicami i dziadkami. Jej ojciec nadal pracuje w fabryce, a matka jest na emeryturze. Odkąd jej mąż zginął w wypadku, mieszka sama w dwóch małych pokojach. Jej salon, w którym rodzinne zdjęcia, wazony i figurki bogów są pięknie ułożone na kilku meblach, prowadzi na werandę. Reszta rodziny dzieli pozostałą część domu, dwie sypialnie i salon z wazonami pełnymi sztucznych kwiatów i małym telewizorem w rogu. Dzieci wracają do domu z pracy około 19:30, w sam raz na syngaleskie telenowele, które lankijska telewizja pokazuje każdego wieczoru.

Jakie nadzieje i marzenia ma Lalita na przyszłość? Mówi, że jest zadowolona, odkąd woda znów zaczęła płynąć. Teraz życzy sobie tylko, aby dzieci wyzdrowiały i mogły zamieszkać w swoim własnym mieszkaniu w pobliżu.
Powrót do blogu